Najważniejsze trendy we wnętrzach w 2020
Poszukujecie świeżych inspiracji, planujecie mały remont lub po prostu lubicie być na bieżąco? Mamy dla Was krótki przewodnik po najciekawszych trendach 2020 roku.
Z zaciekawieniem obserwujemy zmieniającą się modę. Ostateczny wygląd projektowanej przez nas przestrzeni jest przecież tak samo ważny, jak jej wygoda czy funkcjonalność. W powodzi zmieniających się trendów i nowości staramy się jednak wybrać to, co pasuje do naszych mieszkań, ich otoczenia, sposobu, w jaki żyjemy. Specjalnie dla Was prześledziliśmy tegoroczne trendy i wybraliśmy nasze TOP 10.
1. Zrównoważony rozwój
Sustainability – to angielskie słowo jest w ostatnim czasie najczęściej wymienianym globalnym trendem. Ciężko tu zresztą mówić o przelotnej modzie – świadomość ekologiczna przestała być czasową fanaberią i na dobre już zakorzeniła się w naszej świadomości. Nic więc dziwnego, że dotarła również do wnętrz.
Stosowanie uniwersalnych materiałów naturalnego pochodzenia, kupowanie od lokalnych dostawców i ze sprawdzonych źródeł, odnawianie, recykling i obieg wtórny – to główne założenia zrównoważonego rozwoju we wnętrzach. Jego celem nadrzędnym jest ograniczenie wpływu człowieka na środowisko naturalne, a jego echo pobrzmiewa coraz głośniej i odważniej. Kto zatem uciekał od tematu i powtarzał sobie, że jego to nie dotyczy, zdaje się nie mieć już wyjścia. I świetnie, bo sustainability daje ogromne pole do popisu w wystroju wnętrz. I równie wiele satysfakcji!
2. Biofilia
Kolejne modne słowo, które brzmi tajemniczo, ale jest bardzo intuicyjne i przyjemne w zastosowaniu. Chodzi bowiem (jakże by inaczej) o nasze zbliżanie się do natury. W kwestii wystroju wnętrz biofilia to przede wszystkim otaczanie się roślinnością. I to w jak największej ilości. Dobroczynny wpływ roślin na nasze zdrowie i samopoczucie został już potwierdzony naukowo, nie warto więc dyskutować z faktami. Zamiast tego lepiej czym prędzej udać się do ogrodu, lasu, kwiaciarni i upolować dla siebie kilka zielonych okazów.
Popularne ostatnio sukulenty, samowystarczalne lasy w słojach, zielone obrazy na ścianach – możliwości jest tyle, że na pewno znajdziecie coś dla siebie. Wymówką nie będzie już nawet brak talentu do kwiatów. Jest wiele okazów odpornych na Wasze zapominalstwo i ogólną roślinną nieporadność (kilka zielonych inspiracji znajdziecie w tym poście).
3. Drugie życie mebla
Kolejny eko trend, który idealnie wpisuje się w ideę zrównoważonego rozwoju oraz popularnego Do It Yourself (ang. zrób to sam). Odnawianie starych mebli, szperanie po pchlich targach, kupowanie na aukcjach – to nie tylko oszczędność i ukłon w stronę ekologii, ale też bardzo modne podejście!
Meble z “odzysku” mają ponadczasowy design i swoją unikatową historię. Często też przy ich produkcji zadbano o dobrej jakości materiały i staranne wykonanie. Lubimy, szperamy i chętnie wstawiamy takie okazy do swoich przestrzeni.
4. Kolory natury
Uniwersalna biel i skandynawskie szarości to ponadczasowe kolory, które zawsze będą mieć swoich zwolenników. W tym sezonie jednak robimy krok w stronę natury, a podstawowymi tonami we wnętrzach stają się barwy ziemi. Beże pojawiają się na ścianach, ciepłe brązy rządzą w odcieniach drewnianych podłóg czy blatów.
Z mody nie wychodzą ciemne ściany – te jednak, zamiast czerni, powinny być teraz w kolorze głębokiej, butelkowej zieleni, która daje poczucie spokoju i wyciszenia. Przetestowaliśmy to w naszych wnętrzach i potwierdzamy, że mentalnie przenosimy się w nich do lasu.
5. (Prawie jak) marmur
Naturalne materiały – podobnie jak jasne kolory – cieszą się niesłabnącą popularnością. Faktury i kolory marmuru, kwarcu czy granitu mają wielu zwolenników, niestety cena naturalnych kamieni często studzi zapał inwestorów.
Znacie ten dylemat? Postawcie na konglomeraty. To materiały powstałe z kamiennego kruszywa, które są tańszą (i trwalszą) alternatywą dla litego surowca. A do tego pozwalają wykorzystać poprodukcyjne odpady.
I znowu stajemy się bardziej eko!
6. Opcja maxi
Marzy Wam się mała odmiana od skandynawskiej prostoty? W tym roku możecie zaszaleć, bo maksymalizm wchodzi na salony. Bogato zdobione sufity, sztukaterie na ścianach, obrazy i złoto – to jest teraz hot.
Jeśli nie jesteście przekonani do barokowego przepychu, zacznijcie od pojedynczych dodatków. Lustro w zdobionej ramie, kolorowy dywan, duża lampa to ruchome elementy wystroju, które możecie łatwo konfigurować. Dodatkowo, w prostej przestrzeni wystarczy jeden element, by zmienić całościowy efekt. Odwagi zatem!
7. Tkaniny i wzory
Len, wełna, bawełna. Naturalne materiały zawsze są na tak, ale w tym sezonie w mocnych kolorach i bogactwie wzorów. Tłoczenia na poduszkach, aksamitne pokrycia kanapy czy zdobiona narzuta na łóżko w ulubionym odcieniu dają szybki efekt zmiany bez dużego nakładu środków.
Bardziej odważnym polecamy bogato zdobione tapety w motywy roślinne i zwierzęce. To absolutny hit sezonu.
8. Rozwiązania dwukolorowe
Przyznajmy to: białe, jednostajne fronty kuchenne są rozwiązaniem najprostszym, wręcz asekuracyjnym. A w kuchni też się dzieje!
W tym sezonie odkryte półki ustępują miejsca pełnej zabudowie, która odważnie dzieli się na dwa kolory. Czarny dół i biała góra to już klasyka. Wy zaszalejcie z innym kolorem dolnych frontów. Zieleń, turkus, niebieski? Wybór należy do Was.
9. Świetlne instalacje
Lampy przez długi czas były niedocenianym elementem wnętrza, spełniającym przede wszystkim swoją skromną rolę funkcjonalną. Gdy zapanowała moda na styl industrialny, nieśmiało wyszły z ukrycia, przybierając proste, metalowe formy.
Teraz jednak (nareszcie) nadszedł czas lamp! Coraz odważniej sięgamy po fikuśne, bogato zdobione instalacje, bawimy się też samym światłem. Kolory złota, miedzi czy mosiądzu, do tego żarówki w stylowych oprawach – to teraz powinno zawisnąć nad naszymi głowami.
10. Przestrzeń wielofunkcyjna
Na koniec coś, co bardzo nam się podoba – wielozadaniowość.
Nowoczesne przestrzenie mają być uniwersalne. Rezygnujemy z martwych pokoi “na specjalną okazję” i skupiamy się na tym, co naprawdę potrzebne.
Trend na otwieranie przestrzeni dziennej i łączenie jej z kuchnią jest z nami już paru ładnych lat. Teraz jednak włączamy w tę przestrzeń również sypialnię czy biuro. Dzięki mądremu zagospodarowaniu dostępnego miejsca, nowoczesny dom otwarty to nie chaos, a maksymalne wykorzystanie przestrzeni, która – nawet niewielka – może być bardzo przytulna i nie mniej funkcjonalna. Stosujemy i potwierdzamy!