Cena jedzenia na mieście w Polsce (i kilka śmiesznych polskich zwyczajów)
Czy Polska to drogi kraj? Ile zapłacisz za jedzenie, kawę czy drinka na mieście? Nieważne, czy tutaj mieszkasz, dopiero się przeprowadzasz, czy planujesz tylko krótki pobyt w naszym kraju, opowiemy Ci o tym, na jakie wydatki się przygotować i jaki budżet założyć. Będzie też trochę o naszych polskich zwyczajach.
Wolisz video? Oglądaj nas na YouTube:
1. Jak pogoda wpływa na nasz wolny czas?
Jednym słowem: mocno. Latem nie potrafimy wręcz usiedzieć w domu, uciekamy na balkony, działki, trasy, ogródki. No i wszyscy masowo robimy grilla. Serio, grillowanie to nasz narodowy sport. Jeśli masz ogródek, to grillujesz u siebie. Jeśli nie, to idziesz do parku, na działkę czy… na balkon (uwaga, grillowanie na balkonie jest formalnie zabronione!). Polski grill to oczywiście kiełbasa, karkówka, do tego ketchup, musztarda, jasny chleb, piwo.
Takie spędzanie wolnego czasu jest zresztą całkiem ekonomiczne: zakupy robimy w sklepie (czasami łącznie z jednorazowym grillem za 20 zł. To mało ekologiczne, wiemy). Piszemy o Polskich zwyczajach więcej na naszym blogu.
Zimą i w gorszą pogodę z kolei znacznie częściej spotykamy się u siebie w domu. Nazywamy to “domówką” od polskiego słowa “dom”. Każdy przynosi coś do jedzenia i do picia, albo gospodarz gotuje, a reszta przynosi napoje.
Także pamiętaj: zimą domówka, latem grill (czyli domówka, ale na świeżym powietrzu). Ale dość o tym, bo uznasz nas za niezbyt towarzyskich. Pora wyjść z domu!
2. Wyjście na kawę
Spotykając się z kimś na mieście, najczęściej umawiamy się „na kawę” (nawet, jeśli nie pijemy kawy). Wieczorem z kolei analogicznie umawiamy się na piwo. O wieczornych zwyczajach Polaków napiszemy za chwilę, póki co kawa.
W Polsce kawę zamawiamy najczęściej po włosku. Koszt to od 6-8 zł za espresso, 10-15 zł za americano czy cappuccino. Popularne ostatnio są też kawy typu drip, chemex, aeropress. Zamówicie je w kawiarniach alternatywnych. Ceny mogą dojść do 20 zł za kawę.
Co, jeśli nie kawa? Często pijemy też herbatę – czarną, owocową, smakowe. Koszt to też około 10-15 zł za filiżankę lub czajniczek. Herbatę zamówisz w każdej kawiarni (albo specjalizującej się w tym herbaciarni).
Lubimy słodkości i wszelkie wypieki. Porcja ciasta w kawiarni to ok. 15-25 zł. Gdy pogoda jest ładna, lubimy iść do parku albo na spacer po mieście. A takie wyjście to koniecznie lody. Najbardziej popularne u nas to takie w stylu włoskim — gelato, od 7 zł za porcję/smak.
3. Koszt jedzenia w polskiej restauracji
Uwielbiamy włoskie jedzenie, a pizzeria to chyba najbardziej popularny u nas typ restauracji. Koszt pizzy to od 25 zł za margheritę do nawet 60 zł za bardziej wyszukane kombinacje, na oryginalnych składnikach. Ostatnio prawdziwym hitem jest pizza neapolitańska.
Talerz włoskiej pasty to koszt 30-40 zł. Jemy włoskie jedzenie na obiad, na kolację, umawiamy się w pizzeriach ze znajomymi.
Kolejnym miejscem, które kochają Polacy, są „burgerownie”. Koszt burgera to min. 30+ zł (frytki to dodatkowe 10 zł). Bardzo popularne w Polsce są też restauracje z sushi. Oczywiście to już trochę droższa propozycja. Koszt menu dla jednej osoby to 55 zł / 2 rolki.
Typowe polskie dania w restauracji to: pierogi czy placki za 25-35 zł, kotlet z ziemniakami i buraczkami za ok. 40-45 zł, typowy niedzielny śląski obiad za ok. 50-60 zł. Będąc na Śląsku, musisz koniecznie spróbować! Czym jest śląski obiad? Zerknij w ten post.
Wiele restauracji serwuje w dniach roboczych lunch dnia: dwa dania, czasem jeszcze z napojem i deserem, to zwykle koszt ok. 35-40 zł. Kolacja dla 2 osób w bardziej eleganckim miejscu to koszt ok. 200 zł z napojami. Co z napiwkiem? O tym za chwilę.
Jak w Polsce poradzą sobie wegetarianie i weganie? Całkiem nieźle. Moda na roślinne jedzenie przyszła do nas już dawno i w każdym mieście znajdziesz miejsca dedykowane wegetarianom. Standardem w większości restauracji jest też menu z pozycjami dla roślinożerców. Pod tym kątem zupełnie nadążamy za resztą świata.
4. Gdzie w Polsce można zjeść tanio?
Tak, mamy w Polsce wszystkie najbardziej popularne fast foody: McDonalds, KFC, Burger King. Ale… po co Ci te sieciówki, skoro można zjeść taniej, smaczniej, zdrowiej i w dodatku po polsku?
Jeśli chcesz spróbować prostej, domowej polskiej kuchni, polecamy tzw. bary mleczne. Popularne w czasach komunizmu, ostatnio wróciły do łask. Serwują świeże, szczere jedzenie w bardzo rozsądnej cenie.
Zupa kosztuje tu poniżej 10-15 zł, pierogi i inne typowe polskie dania to 15-20 zł, mięsne dania (np. kotlet schabowy czy mielony z dodatkami) to 25+ zł. W restauracji zapłacisz minimum dwa razy więcej, a niekoniecznie będzie smaczniej. Nie spodziewaj się kelnera i wyjątkowo zaaranżowanego wnętrza, ale na szybki lunch będzie to miejsce idealne.
Oczywiście na każdym kroku znajdziesz też kebaby (15-20 zł), frytki belgijskie (około 10 zł), hot-dogi (do 10 zł). Ale… jeśli marzy Cię polski street food, odpowiedzią jest zapiekanka. To grillowana długa bagietka z dodatkami. Kombinacji może być wiele, ale klasyka to pieczarki, ser i szynka. Koszt: 15-25 zł, w zależności od wielkości i ilości dodatków.
5. Jak imprezują Polacy?
Pora się zabawić! Absolutnie najczęściej, myśląc o wieczornym wyjściu ze znajomymi, umawiamy się na piwo. Piwo to również polskie słowo, które zna najwięcej obcokrajowców.
Zamawiając po prostu “piwo”, dostajesz je w kuflu o pojemności 500 ml (tzw. duże piwo). Małe to zwykle 300 ml. Najbardziej popularne są klasyczne jasne lagery i marki takie jak: Tyskie, Żywiec, Lech. Koszt za piwo (oczywiście duże) to ok. 12 zł.
W Polsce coraz bardziej popularne są w ostatnich latach multitapy, które leją rzemieślnicze piwa z małych browarów. Koszt takiego piwa to od kilkunastu do dwudziestu kilku złotych. Polecamy, bo polska to naprawdę kraj piwa (na szczęście coraz lepszego). Kilka fajnych miejsc polecamy w tym artykule.
Czy pije się u nas wódkę? Hmm, coraz mniej, teraz już głównie na tradycyjnych weselach. Ale w dużych miastach popularne są bary z shotami za kilka złotych. W Katowicach jest kilka takich miejsc na popularnej Mariackiej. Wódka czysta lub smakowa, najczęściej cytrynówka czy wiśniówka, kosztuje około 5-10 zł za kieliszek. Popularne przekąski do wódki to śledź w oleju, tatar, ogórek kiszony (też po kilka złotych za małą przekąskę).
Wśród młodego pokolenia coraz modniejsze jest umawianie się na drinka w stylu włoskim. Koszt to od 20 do 30 złotych za aperitivo lub ok. 15-20 zł za kieliszek wina.
Dla osób z Zachodu to niskie ceny, a dla nas? Cóż… Wiadomo, że najbardziej opłaca się wspomniana domówka i napoje kupione w sklepie. Szczególnie w ostatnim czasie galopującej inflacji, którą najbardziej widać właśnie w cenach jedzenia.
6. Płatności, napiwki i zwyczaje w knajpach
W miejscach, gdzie jedzenie czy napoje zamawia się przy barze, zwykle każdy zamawia je dla siebie. W restauracji z obsługą kelnerską wszystko zależy od relacji: najczęściej wśród znajomych każdy płaci za siebie albo rachunek dzieli się po równo. Ale odkąd w Polsce wszędzie (absolutnie wszędzie) można płacić kartą, to płacenie przez jedną osobę i dzielenie rachunku stało się dość popularne.
Napiwek to zwykle około 10% do rachunku. Jest dobrowolny, nie dolicza się go do rachunku jak np. w Stanach czy we Włoszech. Nie zostawiamy go w miejscach z samoobsługą. Napiwki dajemy najczęściej w gotówce już po zapłaceniu i odejściu kelnera.
Po kolacji – inaczej niż w krajach śródziemnomorskich – rzadko zamawiamy kawę czy deser. Najczęściej na początku kolacji decydujemy się na jeden napój i pijemy go przez cały posiłek.
Na kolacje umawiamy się zwykle około 20:00, wiele restauracji kolacyjnych zamyka się w okolicach 22:00-23:00. Bary i puby są otwarte dłużej, do północy czy 1:00, a cocktail-bary nawet do 2:00-3:00 w nocy. A o takiej godzinie, wracając z imprezy, musisz koniecznie zatrzymać się na zapiekankę 🙂
Mamy nadzieję, że nabrałeś apetytu na Polskę. Nie pozostaje Ci nic innego, niż pakować walizkę i rezerwować bilety. Nasz kraj zasługuje na odkrycie.
Do zobaczenia!